Wygląda dobrze
To pole jest wymagane

Wakacje chojnowskich literatów"

 

Czwarte spotkanie Chojnowskiego Klubu Literackiego odbyło się 25 września

w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnowie. "Wakacyjne impresje: wypowiedzi literackie w różnej formie", to temat warsztatów, które prowadził

pan Tadeusz Sznerch. Swoje utwory przedstawili: Małgosia Krzywda, Jola Giza-Gawron, Jarosław Macewicz i Jarek Domański.

Czy udało nam się przemienić powszedniość w literaturę, czy też może spadamy w grafomanię i banał - oceńcie sami:


 

LIMERYKI (Jolanta Giza-Gawron)

 

Marzenia miała pewna pani z miasta Chojnów,

by choć raz z greckiej wyspy zobaczyć księżyca nów.

Los czasem miłe figle płata,                                

marzenia spełnia w środku lata

i na Kretę przenosi wprost ze snów!



U pewnej młodej Chojnowianki

głośne są sobotnie letnie poranki,

bo przy stoliku emocje do rana,

kiedy do brydża karta rozdana.

Aż podskakują szklanki!



 WIEDŹMOWATE LATO (Małgosia Krzywda)

PO WSZYSTKIM...

Właściwie nic się
nie zmieniło...
Ktoś odszedł
Ktoś pozostał
Ziemia nadal się kręci
serce równym rytmem bije
Słońce także
nie zatrzymało się
wpół drogi...
Właściwie tylko smutek
jakby trochę większy
bo częściej wyziera
z dna oczu
bardziej mokrych...

- I tak to właśnie jest, Max... - Z westchnieniem powiedziała Wiedźma do swojego czarnego, jak najczarniejsza noc, wielorasowca niepospolitego. Max spojrzał na Nią swym ciepłym, czekoladowym spojrzeniem i lekko zamerdał ogonem, a Ona, otwierając wieko laptopa, dodała z nadzieją w głosie:

- Ale przecież każdy koniec jest równocześnie początkiem czegoś nowego... O! Właśnie na Gadu-Gadu przyszła wiadomość od niejakiego Wiedźmina... Interesujący nick, tym bardziej, że pisze do Wiedźmy, hi, hi... Sprawdźmy zatem, co też pisze?...

(Wiedźmin) Witaj Wiedźmo. Miłego dnia, pełnego samych przyjemnych chwil.

(Wiedźma) Dziękuję Ci i mam nadzieję, że wszystkie następne chwile tego dnia będą już tylko piękne... :) Wszak jeszcze trochę tego dnia zostało i wszystko jest możliwe... ;)

(Wiedźmin) Jesteś pesymistką, rozejrzyj się wokoło, świat jest piękny!

(Wiedźma) Nie powiedziałam wcale, że świat jest okropny - co dzień zachwycam się jego pięknem. Opuścił mnie mój Przyjaciel... Ale to tylko jedno zdarzenie, które mogło powalić na łopatki swą ciężkością kalibru, jednak dzięki wrodzonemu optymizmowi i wewnętrznej sile nie dałam się :) No i dzięki przesympatycznym wirtualnym znajomym, którzy podsyłają mi tak miłe słowa na dzień dobry... ;) Dziękuję, Wiedźminie!

(Wiedźmin)To dobrze, że dałaś sobie radę. W razie czego to jestem niedaleko, wystarczy zawołać, a pomogę Ci...

(Wiedźma) Dziękuję! :) Twój opis na GG: Jesteś jak dzika róża o wschodzie słońca... powalił mnie na kolana... Nawet przemknęło mi przez myśl, że przyjemnie byłoby usłyszeć takie zdanie pod swoim adresem od ukochanego mężczyzny... I szczęśliwa kobieta, której mężczyzna mówi TAKIE słowa :)
(Wiedźmin) Na razie nie mam komu TAK mówić, albo nie mam komu JUŻ mówić...
(Wiedźma) Wszystko przed Tobą, Wiedźminie, jeśli tylko zechcesz i sobie na to pozwolisz :) A może napiszesz o tym wiersz?
(Wiedźmin)Pomyślę, bo chciałbym z siebie coś wyrzucić, a dobrze jest poprzez poezję.
(Wiedźma) Mi pomaga taka forma autoterapii, nawet bardzo... Tym bardziej, że choć jestem bardzo komunikatywna, to

o tym, co w głębi serca czuję, łatwiej jest mi pisać w wierszach, niż mówić :) Tak samo uwalniam emocje... Jak będziesz miał ochotę poczytać, to zapraszam na mój wirtualny Stryszek, do pomieszczenia "WIERSZE To tylko Miłość..."
(Wiedźmin) Wiem, czytałem wszystko, podobało mi się.
(Wiedźma) Wow! To jestem pod wrażeniem! I naprawdę chciało Ci się czytać te moje wypociny?! ;) A tak bardziej serio... Dziękuję i cieszę się, że ktoś czytał i Mu się podobało...:)
(Wiedźmin) Na stryszek trzeba włazić po stromych schodach, więc przeczytałem wszystko, co się dało, żeby jeszcze raz nie wchodzić...
(Wiedźma) No jaki zapobiegliwy jesteś, Wiedźminku... Po stromych schodach to się wbiega, a nie włazi - przynajmniej ja tak robię ;) A buszowanie w starych rupieciach, pośród pajęczyn, to czysta (no...może nie tak bardzo czysta...) przyjemność - zwłaszcza dla byłych Wiedźm ;) Mimo wszystko tam zaglądaj, bo może wśród starych rupieci pojawi się czasem jakaś perełka warta zobaczenia?... :)
(Wiedźmin) Żartowałem, zaglądam tam w poszukiwaniu skarbów, bo na każdym stryszku są skarby. A ja, jako Wiedźmin, mam to we krwi, żeby chodzić w takie miejsca.
(Wiedźma) Nooo, to kamień z serca, bo już zaczynałam sobie wyobrażać Ciebie jako słabowitego staruszka, któremu wielką trudność sprawia pokonanie kilkunastu schodków... ;) Ale skoro jesteś Wiedźminem... To dasz radę! :)
(Wiedźmin) Aż taki stary nie jestem, ale bycie Wiedźminem mi pomaga, bo mogę latać.
(Wiedźma)To myk i już jesteś na Stryszku... A ja, bidulka, po tych schodkach, prawie codziennie... - Max! Oddaj moją miotłę, mała paskudo!...
(Wiedźmin) Pogryzł Ci miotłę?! No i po lataniu. Swojej Ci nie mogę dać, bo mam tylko jedną...
(Wiedźma) Dam radę, zrobię sobie nową... Nie takie rzeczy już robiłam! :)

Ciekawe, że powiedziałeś o sobie "Wiedźmin" - tak nazywałam na własny użytek mojego Przyjaciela...
(Wiedźmin) Jestem naprawdę wiedźminem, szamanem albo czarownikiem. Ale używam tylko białej magii, więc nie musisz się bać.Małgo
(Wiedźma) Ok. W moim pojęciu Wiedźmin, Wiedźma, to ktoś, kto WIE... Wie więcej i głębiej niż tzw. przeciętny człowiek, a swojej wiedzy używa po to, by pomagać, a nie szkodzić :) Nie mam potrzeby żeby bać się czegokolwiek :)
(Wiedźmin) I tak to właśnie jest... Wiedźmo...

WSPÓŁCZESNA WIEDŹMA

Wpatrzona
w migotliwy ekran
nowego laptopa
próbuje odczytać
wizję przyszłych zdarzeń

W zamaszystej spódnicy
pędzi na rowerze
miotłą jedynie
złe chwile wymiata

Dziś zamiast kota
pies jej towarzyszy
wierny przyjaciel
tradycyjnie czarny

Sennymi marzeniami
stwarza rzeczywistość
i wierzy jak dawniej
w sprawczą moc
Miłości...

Na zakończenie spotkania, pan Sznerch odczytał wiersze pani Juli Hartwig i Niny Andrycz, co dało początek dyskusji na temat literatury kobiecej. I właśnie ten rodzaj literatury będzie tematem przewodnim październikowego spotkania Klubu Literackiego (22.10.2009), na które już teraz zapraszamy wszystkich miłośników słowa pisanego.

Jarek Domański


Projekt „Od bajki do bajki” dofinansowano ze środków Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego


Zakup komputerów dofinansowano ze środków Instytutu Książki